wtorek, 29 maja 2012

Dwie Joasie 1935

    Piękna kobieta, wbrew pozorom, nie ma łatwego życia. Gdzie się nie pojawi, jest albo zasypywana nachalnymi komplementami przez mężczyzn, albo prześladowana zazdrosnymi spojrzeniami innych kobiet. Ciężko jest w takich warunkach utrzymać pracę pięknej Joasi(Jadwiga Smosarska). Niech się pani nie martwi, znajdziemy coś dla pani. Z taką ładną buźką, takimi ślicznymi ślipkami, nietrudno będzie... Słyszy Joasia nawet w biurze pośrednictwa pracy. 
Oczywiście są kobiety, którym takie męskie, natarczywe zachowanie jest zupełnie obojętne, a nawet to one same wykorzystują atuty swojej kobiecości aby posadę otrzymać. Już w latach trzydziestych, można na ekranie zauważyć, jak dziewczyny zakładały prowokacyjnie noga na nogę i w trakcie rozmowy lekko podciągały spódnicę przed kolano. Zapewne nieczęsto zdarzało się, by potencjalny pracodawca, że tak powiem, nie skusił się na zatrudnienie tak ponętnej pracownicy. Zapewne nieczęsto, ale się zdarzało. Starszy dependent  radcy prawnego, Hilary Licherkiewicz (Michał Znicz) jest  nader odporny na takie sztuczki a nawet czuje zniesmaczenie i wygania wszystkie dziewczęta.
Oczywiście na sam koniec, jakby na deser, trafia mu się nasza Joasia. Dependent zauroczony dziewczyną, decyduje się zatrudnić Joasię, jako maszynistkę.


      Ale jakże odmieniona przyszła Joasia na rozmowę kwalifikacyjną:
 Za namową przyjaciółki postanowiła zmienić swój wizerunek diametralnie. Z pięknej, szykownej kobiety stała się niezdarną, nieśmiałą  i gorzej wyglądającą Joasią i to właśnie te atuty tak spodobały się panu Hilaremu. A ona ma nadzieję, że dzięki takiemu przebraniu, pozbędzie się natarczywych mężczyzn ze swojego życia i pracy. 



Niestety, pan Hilary ma bardzo przystojnego szefa, o iście diabelskim spojrzeniu, mecenasa Roberta Rostalskiego (Franciszek Brodniewicz), w którym brzydsza wersja Joasi z miejsca się zakochuje. A mecenas Robert jest wiecznie spóźnionym do pracy hulaką i flirciarzem. Aktualnie romansuje z co prawda bardzo piękną, ale rozkapryszoną i niezbyt sympatyczną Florą ( Ina Benita

Mimo wszystko, Joasia postanawia za wszelką cenę uwieść Roberta i niczym bajkowy Kopciuszek zjawia się na balu w pięknej sukni, którą musi oddać, zatańczy z ukochanym i ...zniknie. Czy zdąży w tym czasie rozkochać w sobie lekkomyślnego chłopaka i zmienić jego postępowanie wobec kobiet i życia?


*
Powiem, że w pewnym momencie filmu wątek tak się pozawijał, pozakręcał, że  z nerwów czekałam końca jak na szpilkach. Co prawda, przewidywałam finał, bo przecież inaczej nie mogło się skończyć, jak dobrze ;) Film Dwie Joasie, to taka przedwojenna komedia romatyczna...
 Piękna i naprawdę zabawna komedia. 

Niżej teksty dwóch piosenek, które pojawiły się w filmie. Tak cudne słowa o miłości, że nie mogłam się oprzeć, by ich nie zamieścić. Miłość różna się trafia w życiu,  nie zawsze jest tak jak w filmie, ale się bronić przed nią nijak nie można, gdy zapuka do drzwi... 

Od miłości nikt się nie wykręci
Przyjdzie sama mimo twoich chęci.
Trafi celna strzała, patrzysz już się stało,
 jak szalona zakochałaś się.

Od miłości nic cię nie uchroni,
 na to nie mam rady, nie ma broni.
Porzuć walkę złudną, powiedz sobie- trudno,
kocham cię bo los tak chce.
śpiew: Lucyna Szczepańska

*
Dlaczego właśnie dziś ma być ten wielki dzień,
gdy wyznam ci mą miłość bez wahań i drżeń.
Dlaczego właśnie dziś nie mogę tego skryć,
bo wiosna karze kochać i marzyć i śnić.

Patrz, te drzewa w ogrodzie aż białe od bzów,
odżyły znów, zakwitły znów.
Na wahania, refleksje nie pora, nie czas,
słońce wyśmiałoby nas.

Dlatego własnie dziś na pierwszy serca znak, 
gdy spytam się czy kochasz, powiesz mi: tak.
śpiew: Adam Aston, słowa Konrad Tom

Wybrane cytaty z filmu:

-Czy naprawdę nie ma mężczyzny, który by inaczej traktował  kobietę? Czy taki chłop musi być zawsze natarczywy i obleśny?
.
 -Podobam ci się w tej sukni?
-Podobasz mi się i bez sukni..to jest bez względu na suknię.. 
.
-Przychodzę w pewnej dyskretnej sprawie...
-Rozumiem. Szanowna małżonka o niczym się nie dowie.
-Tu nie idzie o moją małżonkę...
-Rozumiem. Dla żon się tu nie kupuje. Za drogo.
.
-Jak mam to rozumieć?! Prezenty? Od niego?! Ja jestem uczciwą mężatką! Ja mogę takiemu dawać, a nie brać!


2 komentarze:

  1. Muszę Ci podziękować za dzisiejszy wpis. Całe moje dzieciństwo to olbrzymia miłość do tej pary aktorów. A dwie Joasie... ogromnie żałuję, że nie można oglądać tych filmów jak dawniej. Brakuje mi ich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba tematyka twojego bloga. Zwracasz uwagę na naprawdę ważne i ciekawe filmy i aktorów. Powodzenia w dalszym prowadzeniu strony:)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin