poniedziałek, 30 stycznia 2012

kobiety nad przepaścią 1938



    
Film ten pokazuje jak ostrożne muszą być dziewczęta, wyjeżdżające do obcych krajów. Mogą doświadczyć tam okropnego losu bez możliwości wołania o pomoc.


Zrozpaczona, chora i słaba już kobieta, oddaje list a zarazem swój los w ręce marynarza, którego prosi o dostarczenie go do Polski. Ten ktoś niestety gubi list. Jednak inne uczynne ręce podnoszą białą kopertę z ziemi i wrzucają  do skrzynki pocztowej.
W liście do siostry jest dramatyczna prośba o pomoc. Franka wskazuje też winnych swojego nieszczęścia. Dziwnym zbiegiem okoliczności list trafia do rąk jej oprawcy Mullera. A ten niszczy dokument i zleca napisanie nowego, zupełnie przeciwnego do oryginału. I taki optymistyczny list z pozdrowieniami i zaproszeniem do Ameryki, Muller oddaje adresatce- Marysi Żurkównie. Tak to w życiu bywa-jedne ręce nam pomagają, drugie szkodzą...


Marysia i Walek
" mam 6 koni, 10 krów i męża, chodzę do kościoła w kapeluszu..". To jedno, co prawda fałszywe, zdanie trzymało Marysię na duchu i głównie ono zadecydowało o jej wyjeździe do Brazylii. Nieciekawa sytuacja w domu też pomogła jej w podjęciu decyzji. Śliczna Marysia jest sierotą i mieszka kątem u obcych ludzi. Gospodyni pastwi się nad nią i zmusza do ciężkiej pracy. Marysia trzyma list jak relikwię czyta i czyta, chodzi jak uroczona i po kolejnym wybuchu złośliwej kobiety, gdy dziewczyna zostaje upokorzona i pobita, Marysia jest już pewna swej decyzji. Z płaczem wyznaje Walkowi, swojemu narzeczonemu, że jedzie do Hameryki.
Szkoła tańca. To droga, przez którą przechodzą dziewczęta pragnące sławy. Szkoła tańca. To tylko przykrywka do podłości i kłamstwa. Lola, kierowniczka szkoły, wie o wszystkim. Dzieje się to za jej zgodą, ale ona, jako jedyna kobieta z trzyosobowej szajki, dostrzega zło w tym co robią.
Sprawy zaczynają się im wymykać spod kontroli, gdy  do akcji wkracza policja i blond agentka..

*
 Kazimierz Junosza-Stępowski gra tutaj bardzo negatywną postać, a nawet dwie postacie. Wolaka, brodatego zegarmistrza i eleganckiego bogacza Marcaka. Należy więc w dwóch osobach do grupy werbującej naiwne dziewczęta, i podwójnie za to inkasuje. O czym nie wiedzą nawet jego "współpracownicy". 

Nora Ney-jako Lola

W Lolę wcieliła się piękna Nora Ney. Mimo, że gra osobę zamieszaną w przemyt żywym towarem, nie potrafiłam myśleć i niej tak do końca źle. Weszła w to bagno przez źle ulokowane uczucia. Zwodzona jest przez Kluga, w filmie fałszywego dyrektora music-hallu. Miłość nie wybiera i nieraz przez nią traci się kontrolę nad samym sobą, nad życiem, a nawet samo życie.
*

  Marysia to biedna, wiejska, zahukana dziewczyna. I pewnie dlatego  skusiła się nas list i opis o dużym inwentarzu i kapeluszu na niedzielę. W dzisiejszych czasach wyjeżdżamy za zupełnie czymś innym za granicę. Nawet ze wsi. I pewnie bardziej dosadnie byłby pokazany los nieszczęśliwych kobiet. Tutaj właściwie z wyłapywanych słów i opisu filmu trzeba się było domyślić jaki los je czekał. 

I jeszcze muszę stwierdzić, że mimo iż minęło prawie 100 lat, to problem nieostrożnych, naiwnych kobiet wciąż istnieje i wciąż wpadają w pułapki o obietnicach lepszego życia...


Pierwowzorem tego filmu jest film niemy Szlakiem Hańby z 1929 roku, który powstał na podstawie pomysłu Antoniego Marczyńskiego. Po jego premierze  wydał też powieść pod tytułem W szponach handlarzy kobiet


*
Wybrane cytaty z filmu:


Mój Boże, żeby chociaż jeden dzień być taką sławną, potem to nawet warto umrzeć z radości...


Te dziewczyny są traktowane gorzej niż bydlęta. Staramy się wmówić ludziom, że to dobrowolna emigracja dziewcząt upadłych, ale my przecież wiemy najlepiej, że wśród nich są takie, które niczego nawet się nie domyślają. Nie domyślają się, że są skazane na okropną śmierć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin