poniedziałek, 13 lutego 2012

Dama Kameliowa czyli Marie Duplessis



       Jak to mówią, życie pisze scenariusze. Tak samo zdarzyło się i w tym przypadku. Najpierw była zwykła ludzka historia, gorąca miłość, cierpienie i śmierć. Potem książka. A co z kobietą, dzięki której  powstała ta intrygująca i przejmująca powieść?
 No, właśnie..
 Oto, historia kobiety, która zawładnęła sercem pisarza. Historia kobiety, która żyła krótko ciałem, duchem zapewne pozostanie na wieki... 

                                            *
  5 lutego 1847 roku, Marie Duplessis,  królowa półświatka w Paryżu, zmarła w agonii na gruźlicę w wieku  23 lat opuszczona i samotna- towarzyszyli jej tylko lekarz i służba. Ta wyjątkowa i piękna dziewczyna, swą niezwykłą sławę i popularność zdobyła jako kurtyzana.
 W ciągu kilku tygodni od jej śmierci, wszystkie rzeczy, zostały sprzedane, by  spłacić jej ogromne długi. Śmietanka Paryża głównie przyszła popatrzeć, w większości nie licytowali. D. Dickens był wśród tłumów, później pisał:

 "Można by uwierzyć, że Marie Duplessis to Jeanne d'Arc lub inna krajowa bohaterka, tak głęboki był ogólny smutek"

Mit zaczął nabierać kształtów. Kim była Marie Duplessis, że tak podziałała na  ludzką wyobraźnię? I to nie tylko syna jednego z największych francuskich pisarzy, ale kompozytorów i choreografów  XIX i XX wieku...

  Jej prawdziwe nazwisko brzmiało Rose Alphonsine Plessis, urodziła się w Normandii w dniu 15 stycznia 1824 roku. Jej babcia ze strony ojca również była prostytutką, a dziadek  księdzem. Ojciec Marie był pijakiem i brutalem.  Matka- Marie-Louise Deshayes, pochodziła z otoczenia znacznie bardziej godnego i wyraźnie żałowała, że wyszła za niego za mąż. Niestety  zmarła, kiedy Marie miała 8 lat. Ojciec, który nie miał z niej pożytku w domu, wysłał córkę do pracy u krewnych, gdzie straciła dziewictwo z młodym parobkiem, gdy miała 12 lat. Kiedy jej opiekun dowiedział się o "wypadku", odesłał ją do  ojca.

  Marie miała 13 lat, gdy  ojciec zdecydował, że może zarobić na niej więcej pieniędzy.  Sprzedał ją siedemdziesięcioletniemu bogatemu kawalerowi o nazwisku Plantier, który zatrudnił ją jako praczkę. Po roku jednak odesłał dziewczynkę do ojca, który zdecydował, że ma dość bycia za nią odpowiedzialny. Gdy Marie miała 15 lat,  wysłał ją do krewnych w Paryżu, do pracy w sklepie spożywczym.  Marie jednak wyprowadziła się szybko od nich, biorąc tani nocleg w Quartier Latin. Często zmieniała pracę.
Marie Duplessis była piękną, młodą kobietą, o drobnej budowie i uroczym uśmiechu. W wieku 16 lat, dowiedziała się, od innych ładnych dziewczyn, że wybitni ludzie, na stanowiskach, byli gotowi płacić  duże pieniądze, w zamian za jej wdzięki.  Postanowiła porzucić dotychczasową pracę w sklepie  za małe pieniądze i stać się kurtyzaną. Zapisała się na  naukę czytania i pisania, by wysławiać się bardziej płynnie i być na bieżąco o aktualnych wydarzeniach, tak aby móc rozmawiać na różne tematy ze swoimi klientami. Jej kariera rozpoczęła się, gdy ona i dwie dziewczyny zatrzymały się na przekąskę w restauracji. Właściciel, wdowiec, upodobał sobie Marie, która  wkrótce stała się jego kochanką.
  Po mniej więcej roku, zmieniła imię z Rose Alphonsine na  Marie.
    Jej kariera nabrała tempa, znaleźli się inni, bogaci mężczyźni gotowi płacić za czas spędzony z Marie.  Dziewczyna żyła chwilą, wydawała więcej, niż zarabiała. W pewnym momencie życia, suma wydatków na utrzymanie zaczęła przekraczać 100 tysięcy franków rocznie- nie licząc odzieży, pracowników i podróży.
Jak większość młodych kobiet pozbawionych dzieciństwa, Marie była jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Jakby wiedziała, że już niedługo będzie jej dane cieszyć się życiem, i chciała wziąć od życia tyle ile się dało w ciągu zaledwie kilku lat...  
*
Bohaterka książki Aleksandra Dumasa(syna) – Małgorzata Gautier – stała się pierwowzorem Violetty Valery w operze Giuseppe Verdiego La Traviata, powstałej  na podstawie Damy Kameliowej. Scena balu La Traviaty (Zabłąkana) nawiązuje do przyjęć, jakie Marie urządzała w swoim mieszkaniu.  Jej suknie, włosy, czy ręka zazwyczaj były przyozdobione kwiatami kamelii, stąd przydomek, jaki nadał jej Paryż i utrwalił Dumas. Przeżyła z pisarzem roczny romans, który zakończył się półtora roku przed jej śmiercią.  Ciało Marie spoczęło na paryskim cmentarzu Montmartre. 
 Jak wielkie to było uczucie, świadczy to, że powieść powstała zaledwie w rok po śmierci Marie.  Dumas chciał wystawiać swą powieść na scenie, jednak cenzura w 1851 roku nie pozwoliła na to. Damę Kameliową wystawiono na początku lutego 1852 roku w Paryżu. Sukces był ogromny. W tym samym roku Verdi uznał,  że sztuka znakomicie nadawałaby się na libretto opery. Jednak po premierze w Wenecji publiczność była zbulwersowana. Nie chciała, czy może nie była przyzwyczajona do oglądania kurtyzan w operze. Mimo wszystko jednak Verdi nie poddał się. Cofnął akcję opery o mniej więcej 200 lat, ponieważ umiejscowił ją w czasach Ludwika XIV. Zmienił też tytuł na Violetta. Tym razem Wenecja -tam znów odbyła się premiera w 1854 roku-  była zachwycona. I tak opera została z nami do dziś.
Polska premiera odbyła się 27 kwietnia 1856 roku w Teatrze Wielkim w Warszawie.   

Libiamo ne lieti calici (Więc pijmy na chwałę miłości)- duet z opery La Traviata Verdiego

    ***
cytaty z książki Dama Kameliowa Aleksandra Dumasa:

Prawdziwa miłość czyni zawsze lepszym, kimkolwiek byłaby kobieta, którą się kocha.
                                      
Gdyby mężczyźni wiedzieli, co można uzyskać za jedną łzę, byliby bardzo kochani, a my - rujnowałybyśmy ich o wiele mniej.

*               
Błądziłem po kuluarach, wyobrażając sobie, jak też ona na mnie spojrzy i jak pod tym spojrzeniem nie będę umiał przybrać właściwej postawy. Starałem się zawczasu powiązać jakoś słowa, które miałem jej powiedzieć.
Jakże wspaniałą dziecinadą jest miłość!

                            źródła: scandalouswoman.blogspot.com; wikipedia; filmweb;


4 komentarze:

  1. Witaj. Dziękuję za przemiły komentarz zostawiony u mnie. Wiesz chyba mnie właśnie zmobilizowałaś do uszycia lalki a la Dama Kameliowa :) Zlinkowałam nas i wszystkiego walentowego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam na ten wpis po po przeczytaniu "Damy Kameliowej", chciałam sprawdzić, czy ta historia naprawdę jest prawdziwa. Dziękuję za przybliżenie mi osoby Marie Duplessis. Dzięki temu powieść Aleksandra Dumasa stała się dla mnie jeszcze bardziej magiczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na möj gust to za £adna ta dama Cameliowa to nie by£a.Za£o$nie wyglada na tym obrazie.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin