środa, 7 marca 2012

Rapsodia Bałtyku 1935



Powtarzaj za mną.. 
  Abrakadabra.. ślimaku zamknij się.. hokus pokus...
 no dobrze, ale na koniec co z tego ;)
Ewa i Adam-pierwsze spotkanie

Na statku, marynarzom dzień upływał głównie na żartach i śmiechach, ale po zejściu na ląd w ich życie wkraczały kobiety, w których się zakochiwali..
 i już nie zawsze było im tak wesoło.
 ...tęsknisz, myślisz o niej a ona tymczasem..
Spędza przyjemnie czas z twoim najlepszym przyjacielem...
Przypadek sprawił, że Ewa i Adam -jaka zbieżność rajskich imion-  poznali się w porcie w Gdyni i zakochali w sobie. On ,gdy orientuje się w czym rzecz, wyjeżdża, by nie odbierać narzeczonej przyjacielowi, Zygmuntowi.
...przyszedłem zbyt późno, muszę odejść zbyt wcześnie..
 Takimi słowami żegna ją w liście.
Wraca po kilku latach, gdy tamtych dwoje jest już po ślubie, mają synka Jędrusia. Poznaje uroczą siostrę przyjaciela, Jankę i zaczyna wierzyć, że może i on być szczęśliwy. Jednak dawna ukochana jest zazdrosna. Tańcząc z nim na zabawie, w pewnym momencie z nostalgią patrzy na kolorowe, rozświetlające niebo ognie i pyta:
   -A może to był taki sztuczny ogień?..
 -Ogień był prawdziwy, ale pozostały po nim tylko popioły.
Na tej samej zabawie, on szuka wzrokiem Janki:
szukałem.. wolałabym, żeby pan powiedział: tęskniłem...
Czy z czasem zacznie tęsknić za Janką? 
*
Maria, Adam i Lala Górska
Poza przyjemną fabułą, w filmie występuje przedwojenna plejada gwiazd:
 Maria Bogna, Adam Brodzisz, Stanisław Sielański, Barbara Orwid, Mieczysław Cybulski i słodka Lala Górska.
Marii i Adamie wspominałam już, Stanisławowi Sielańskiemu(Przędza) sławę przyniosły role komediowe -był tak zwanym mistrzem drugiego planu. Nakręcono nawet w 1994 roku film dokumentalny o nim pod takim tytułem, ponieważ zawsze pozostawał w cieniu kinowych amantów. A do tych drugich zaliczano na przykład Mieczysława Cybulskiego (Zygmunt) -spojrzenie zabójcze, piękny uśmiech, postawa.
Barbara Orwid(Ewa) jako jego filmowa żona, również wypadła dobrze. Podobała mi w roli  femme fatale- kobiety uwikłanej w romans z dwoma mężczyznami i przez to nieszczęśliwej. Wydaje mi się, że gdyby tylko Adam ją zechciał, porzuciłaby Zygmunta- jeszcze za narzeczeństwa z nim. Jako mężatka, oparła się tej pokusie, mając przed oczami zdjęcie dziecka.
  I jak już wspomniałam o dziecku, synku Jędrzejku, małym, słodkim, jak się okazuje w rzeczywistości to... dziewczynka- Lala Górska. Dwa razy -z trzech filmów, w których zagrała- wcielała się w rolę chłopca. Niestety na temat tej dziewczynki, nie ma praktycznie nic w necie- nawet daty urodzenia.
Jak potoczą się losy głównych bohaterów? Czy zakończenie, mimo całego uwikłania sytuacji, będzie szczęśliwe?
 Gorącą polecam film Rapsodia Bałtyku 1935. 

***
Wypada przy okazji tematu morza i Gdyni, wspomnieć, że to właśnie w tym mieście pierwszy raz odbyły obchody Święta Morza w 1932 roku.

Tradycja obchodów święta morza sięga przełomu XVIII i XIX wieku, kiedy wśród kaszubskich rybaków panował obyczaj ścinania w noc świętojańską kani będącej symbolem zła i ludzkich utrapień. Obrzędy te, podobnie jak rzucanie wianków, miały zawsze charakter ludowy, nigdy państwowy. Podkreślały jednak związek ludności polskiej z morzem.
 Dawna rybacka wioska od sześciu lat miała prawa miejskie i zamieniała się w nowoczesne portowe miasto. Święto wymyśliła i zorganizowała Liga Morska i Kolonialna. A celem było wpojenie miłości do morza:
 ..by Polaków, naród od wieków lądowy i rolniczy przemianować na twardych i śmiałych ludzi morza...
Do Gdyni -31 lipca 1932 roku-  liczącej trzydzieści tysięcy mieszkańców przyjechało ponad sto tysięcy osób z całej Polski. Kolej wprowadziła dodatkowe połączenia i 80-procentową zniżkę na bilety.
Gdynia stała się świętością narodową tak jak Częstochowa. W tym pędzie Polaków do morza było coś osobliwego, coś z obrzędu. Ludzie z nabożeństwem wchodzili do morza. Butelki z morską wodą zabierali do domów.
  Była msza polowa, defilada i tańce do rana...   
 Przed wybuchem II wojny światowej Święto Morza lub inaczej Dni Morza, obchodzone były ośmiokrotnie, przede wszystkim w Gdyni. W czasie wojny
i okupacji tradycje obchodów kontynuowane były w tajemnicy.

Spójrz jaka z tej Gdyni bije potęga, a pamiętasz jak to wyglądało 15 lat temu? szalony wysiłek narodu sprawił ten cud...   
                                                              cytat z filmu Rapsodia Bałtyku
***
ciekawostki:
-Mieczysław Cybulski  nie uważał aktorstwa za poważny zawód, pracował więc jednocześnie jako szofer-kontroler w Państwowych Liniach Autobusowych

- W filmie wystąpił autentyczny Morski Dywizjon Lotniczy. Niestety, 3 września 1939 roku niemieckie samoloty zaatakowały dywizjon i zniszczyły prawie wszystkie jej maszyny.

źródła:audiovis.nac.gov.pl , nitrofilm , mw.mil , gs24.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin